piątek, 18 lipca 2014

sierpień 2013 - Słowacki raj (i piekiełko) cz. 2.

Przez kondycję zdrowotną Ani wpadliśmy w niemałą paranoję, jak się okazało, nie bezpodstawnie. Wieczorem dolegliwości dopadają kolejną osobę, Anetę. W kręgu podejrzanych znalazło się niezbyt świeże jedzenie, jakie dziewczyny zjadły wcześniej, ale teoria upadła, gdy nagle w nocy ja zaczynam czuć się źle. Nasze pokoje były po sąsiedzku, z przylegającymi do siebie łazienkami, więc w całej tej sytuacji bawiła nas całonocna kakofonia, chociaż ogólnie wcale nie było nam do śmiechu. Po burzliwej dyskusji następnego dnia obwiniamy zgodnie wodę z potoku...
Część!

czwartek, 17 lipca 2014

sierpień 2013 - Słowacki raj (i piekiełko) cz. 1.

Część! - tak przywitała nas Słowacja, a konkretniej Nová Lesná, która miała być naszą bazą wypadową na górskie wycieczki, między innymi na wymarzone Rysy. Później niestety witały nas tam inne przygody... Na pewno nie zakładaliśmy takiego scenariusza wydarzeń, ale podróże lubią zaskakiwać... ;)

poniedziałek, 23 czerwca 2014

lipiec 2013 - W grodzie króla Kraka - cz. 2.

Piękna pogoda i żądza przygód, czego więcej potrzeba, by zobaczyć coś więcej niż starówkę? Ano właśnie, czasem przydaje się też mapa, o ile mamy konkretny plan zwiedzania, a wylądujemy GDZIEŚ :) Głównymi punktami programu w kolejnym dniu naszej wycieczki były: Kopiec Kościuszki i Muzeum Lotnictwa Polskiego. Wędrując pieszo można zazwyczaj zobaczyć o wiele więcej. Na ulicy Czarnowiejskiej, blisko skrzyżowania z Urzędniczą, znajdziemy zegar słoneczny zrobiony z koła i taki ładny parowozik:

czwartek, 12 czerwca 2014

lipiec 2013 - W grodzie króla Kraka - cz. 1.

Kraków to miasto, którego nie można nie zobaczyć. My, chociaż wcześniej byliśmy tu kilka razy, postanowiliśmy złożyć mu wizytę we dwoje :) Okazja była tym lepsza, że chciałam odwiedzić moją przyjaciółkę, zanim wyjedzie za granicę na wymianę studencką.

sobota, 31 maja 2014

czerwiec 2013 - Kazimierz Dolny i Skarpa Dobrska

Dzisiaj weekendowa propozycja dla tych, którzy odwiedzają Kazimierz Dolny, ale znają już każdy zakamarek i potrzebują drobnej odmiany, albo po prostu mają ochotę na nieco bardziej wymagający spacer. Był to nasz pierwszy wyjazd we dwoje :) W czerwcu odwiedziliśmy miejscowość Dobre, gdzie zaczyna się ścieżka prowadząca przez "krajobrazowy rezerwat przyrody Skarpa Dobrska". Podaję współrzędne 51.272924 N 21.900730 E, ponieważ nam zdarzyło się zabłądzić i zwiedziliśmy przy okazji okoliczne wsi, robiąc niezłą pętlę ;) Samochodem można podjechać praktycznie pod samo wejście na skarpę, domyślam się jednak, że nie jest to popularne rozwiązanie, bo wzbudzaliśmy zainteresowanie miejscowych. Przejście zajmuje około 2-3 godziny, można też wybrać się na szlak rowerem. Jeszcze przed wejściem wypsikaliśmy się środkiem odstraszającym komary, ale miejscowi krwiopijcy są chyba zahartowani... Efekt? W czasie tej krótkiej wycieczki pozbyliśmy się całego opakowania środka, a i tak byliśmy cali pogryzieni.

wtorek, 27 maja 2014

Maj 2013 - Wszystko, co kocham

Zaczęło się od grupowego wyjazdu na majówkę w Bieszczady.
Jako że oboje uwielbiamy te góry, relacje z wyjazdów w nie będą się tu pojawiać stosunkowo często :) Zgodnie też umieszczamy dom w Bieszczadach na liście marzeń.
Majówka była w klimacie studenckim, więc jeśli ktoś nie czuje w sobie traperskiego, bieszczadzkiego ducha, zachwycać się raczej nie będzie ;) Ale bez obaw, nie będę się za bardzo rozpisywać, bo muszę postarać się nadrobić posty z całego roku.
Jadąc w Bieszczady postanowiliśmy zrobić sobie przystanek na zwiedzanie Przemyśla. Miasto wszystkim bardzo się podobało, zarówno zwiedzanie starówki, jak i spacer na świetny punkt widokowy, Kopiec Tatarski.
widok z rynku
 

czwartek, 22 maja 2014

Nowa historia

Na początku była podróż. Lecz stało się tak, że podróż nie mogła się odbyć i lekarstwem na rozczarowanie stała się inna podróż. A od niej zaczęła się większa, bo podróż przez całe życie, na drodze której stają rozmaite wyprawy.

Jak widać, w centrum wszystkiego, co się tu będzie działo, są podróże. Te bliższe i te dalsze, bo każda podróż czegoś nas uczy oraz pozwala odkrywać siebie i świat na nowo lub dogłębniej.
Pomysł prowadzenia bloga narodził się już dawno, brakowało jednak motywacji (i czasu, bo wyjazdy sporo go przecież pochłaniają). Teraz, gdy szykując się do kolejnych podbojów świata korzystaliśmy z wielu pomocnych rad zamieszczonych na innych, wspaniałych blogach, postanowiliśmy podzielić się naszymi doświadczeniami, z których może ktoś skorzysta.

Witamy na "Serce w podróży"! :)
Serce, bo całym sercem wciąż jesteśmy w podróży. Serce, bo od podróży zaczęło się "my". I choć serca dwa, podróże to coś, co najbardziej nas łączy.